Dzisiaj światło dzienne ujrzała kolejna ważna dla kredytobiorców opinia Rzecznika Generalnego. Sprawa toczy się przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) pod sygnaturą C-383/18 w wyniku zapytania złożonego przez Sąd Rejonowy Lublin – Wschód w Lublinie z siedziba w Świdniku. Sąd powziął wątpliwość czy przy wcześniejszej spłacie kredytu konsumenckiego proporcjonalnemu zwrotowi powinna podlegać także prowizja z tytułu udzielenia kredytu, która nierzadko stanowi spory procent pożyczonej kwoty. Przepisy, zarówno unijne, jak i polskie w tym przedmiocie są na tyle nieprecyzyjne, że powstały na ich tle dwie skrajnie różne linie orzecznicze.

Chcesz skorzystać z bezpłatnej analizy?
Zapraszamy do kontaktu, odpowiemy na wszelkie pytania.

Chodzi o przepis art. 49 Ustawy o kredycie konsumenckim (u.k.k.), który brzmi:

W przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą.

               który stanowi implementację przepisu art. 16 dyrektywy 2008/48:

Konsument ma prawo w każdym czasie spłacić w całości lub w części swoje zobowiązania wynikające z umowy o kredyt. W takich przypadkach jest on uprawniony do uzyskania obniżki całkowitego koszty kredytu, na którą składają się odsetki i koszty przypadające na pozostały okres obowiązywania umowy.

Opinia w sprawie C-383/18 a problemy z interpretacją 

Problemy interpretacyjne budzi ocena – czy prowizja za udzielenie kredytu jest kosztem, który dotyczy okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy? Na pierwszy rzut oka – nie. Chyba, że została skredytowana i rozłożona na raty w harmonogramie spłat kredytu, choć i w tym wypadku pojawiają się wątpliwości. Z drugiej strony instytucje finansowe sukcesywnie podwyższają koszt prowizji z tytułu udzielenia kredytu, skoro nie podlega ona proporcjonalnemu zwrotowi przy wcześniejszej spłacie kredytu i można w ten sposób obejść przepisy o odsetkach maksymalnych. 

Na tle art. 49 u.k.k., jak wspomniałam wyżej, powstał tzw. spór w doktrynie oraz dwie skrajne różne linie orzecznicze, co oznacza, że zarówno naukowcy jak i sędziowie podzielili się na dwa obozy zwolenników odmiennych interpretacji jednego przepisu.

Swoje 5 groszy do dyskusji wrzucili również Rzecznik Finansowy oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wydając wspólne stanowisko w tym przedmiocie, oczywiście opowiadające się za uznaniem, że po wcześniejszej spłacie kredytu konsumenckiego należy się również proporcjonalny zwrot prowizji za udzielenie kredytu, niezależnie od tego czy była uiszczona w całości przy zaciąganiu zobowiązania, czy też została skredytowana i rozłożona na raty. 

Obniżka kosztów kredytu może dotyczyć również kosztów niezwiązanych z okresem 

Powyższa sytuacja jest niepożądana – w sprawnie funkcjonującym państwie obywatel winien mieć pewność co do prawa. W takich wypadkach rozbieżności interpretacyjne można zgłaszać przed oblicze TSUE. Ciągle czekamy na ostateczne rozstrzygnięcie Trybunału, jednak dziś poznaliśmy już stanowisko Rzecznika Generalnego w sprawie.

Rzecznik sam przyznał, że interpretacja przepisu art. 16 dyrektywy 2008/48 nie jest łatwa, a przepis został sformułowany niefortunnie. Niemniej – Rzecznik stanął na stanowisku, że proporcjonalna obniżka kosztów kredytu MOŻE dotyczyć również kosztów niezwiązanych z okresem, na który udzielono kredytu i jest to zgodne z prawem unijnym.

Dzisiaj światło dzienne ujrzała kolejna ważna dla kredytobiorców opinia Rzecznika Generalnego. Sprawa toczy się przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) pod sygnaturą C-383/18 w wyniku zapytania złożonego przez Sąd Rejonowy Lublin – Wschód w Lublinie z siedziba w Świdniku. Sąd powziął wątpliwość czy przy wcześniejszej spłacie kredytu konsumenckiego proporcjonalnemu zwrotowi powinna podlegać także prowizja z tytułu udzielenia kredytu, która nierzadko stanowi spory procent pożyczonej kwoty. Przepisy, zarówno unijne, jak i polskie w tym przedmiocie są na tyle nieprecyzyjne, że powstały na ich tle dwie skrajnie różne linie orzecznicze.

Z pewnością stanowisko to przyczyni się do ujednolicenia linii orzeczniczej sądów polskich – z korzyścią dla konsumentów. Ostateczna harmonizacja nastąpi jednak po orzeczeniu TSUE, jakie zapadnie w tej sprawie, na co przyjdzie nam poczekać jeszcze kilka miesięcy. 

Chcesz skorzystać z bezpłatnej analizy?
Zapraszamy do kontaktu, odpowiemy na wszelkie pytania.